Buraków zajmuje tylko 2,7% całej powierzchni Łomianek, a mieszkańcy osiedla stanowią ok. 6% populacji naszej gminy. Małe osiedle i stosunkowo niewielu mieszkańców, ale dobrze się tu żyje. W Burakowie liczy się jakość, uczciwość, zaangażowanie i tożsamość. Tu są tradycyjne więzi międzyludzkie i międzypokoleniowe.

Dawno, dawno temu była tu wieś Borakowo. Od 1565 roku – był Borakow, a od XVII wieku w historycznych dokumentach jest już Buraków. Podobno w XVII wieku Buraków miał prawa miejskie, ale niedługo się nimi cieszył, bo został doszczętnie zniszczony podczas Potopu Szwedzkiego.

Losy Burakowa były zmienne. Buraków po kolei był częścią parafii Tarchomin, Wawrzyszew, Kiełpin, Łomianki. Obecnie jesteśmy u siebie i w swojej parafii pw. bł. Marceliny Darowskiej.

Byliśmy częścią gminy Młociny, byliśmy gminą Buraków. Teraz jesteśmy częścią Łomianek. Część ziem rdzennie burakowskich wydzielono i nazwano osiedlem Prochownia. Część pól burakowskich gospodarzy przyłączono administracyjnie do Łomianek Dolnych, a na pozostałej części utworzono ogródki działkowe. Mimo tych zmian, Buraków pamięta o swoich korzeniach. W swoich pamiętnikach opisywała dzieje Burakowa śp. Apolonia Liszewska-Urbaniak (zmarła w 2017), a różne szczegóły z historii Osiedla przekazuje też Pani Marianna Romańska – ostatnia sołtyska, która dziś ma dziś ponad 90 lat. Pani Marianna pamięta na przykład, jak w Burakowie przy ul. Warszawskiej leżały ciała żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku.

Foto 1. Ulica 11 Listopada kilkadziesiąt lat temu

Foto 2. Mieszkańcy dawnego Burakowa

Mamy tu swoje ważne miejsca. Jednym z nich jest klasztor Sióstr Niepokalanek, które z Burakowem związane są od ponad 70 lat. Siostry w swoim przedszkolu wychowały wiele pokoleń mieszkańców Burakowa i Łomianek. Tutaj jest też klasztor Ojców Kamilianów, którzy wspierają chorych w okolicznych szpitalach.

Mieliśmy w Burakowie swoją lokalną szkołę podstawową. Od 1945 roku działała ona w budynku służącym lokalnej społeczności przy ul. Kościuszki 10. Potem było tu też przedszkole, następnie redakcja radia Mazowsze, świetlica osiedlowa, biblioteka i filia domu kultury. Tradycje oświatowe w Burakowie są kontynuowane w przedszkolu Sióstr Niepokalanek i w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapeutycznym (MOS), prowadzonym od 2016 roku przez Fundację PÉRIÉ przy ul. Warszawskiej. Fundacja dostała fundusze z gminy i prowadzi też świetlicę dla dzieci z Burakowa.

 

Foto 3. Budynek przy ul. Kościuszki 10, gdy jeszcze działała w nim filia DK.
Dziś jest tu mieszkanie socjalne

Dziś Buraków – podobnie jak inne osiedla w Łomiankach – rozbudowuje się. W miejscu starych, drewnianych domów powstają nowe. Przybywa nowych mieszkańców, osiedlają się nowe rodziny, nie tylko w domach jednorodzinnych, ale też w kilku kamienicach, na przykład przy ul. Poniatowskiego. Zachętą dla nich jest chociażby bliskość Warszawy, Wisły i Parku Młocińskiego.

Mieszkańcy Burakowa umieją się zorganizować i zaangażować w sprawy osiedla. Dowiedli tego, walcząc o filię Domu Kultury w 2015 roku, zlikwidowaną z naruszeniem prawa, o czym świadczy prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, którego niestety władze gminy nie respektują.

Od kilku lat są organizowane imprezy, na których mieszkańcy mogą się spotkać, poznać i zaprzyjaźnić: Dzień Sąsiada, Wianki na Wiśle czy Śpiewanki Patriotyczne 15 sierpnia. W Burakowie mieszkają wspaniali kibice – wiedzą o tym uczestnicy Biegu Łomianek.

Foto 4. Buraków kibicuje uczestnikom Biegu Łomianek

Mimo że lubimy nasze osiedle, są też sprawy, które nas martwią albo denerwują.

Po zlikwidowaniu filii Domu Kultury jej pomieszczenia w centrum osiedla, tuż obok boiska i placu zabaw, przerobiono na mieszkanie socjalne. Dążyliśmy do tego, by  zorganizować tam „Dom Spotkań Sąsiedzkich”, czyli miejsce aktywności lokalnej. Takie miejsca są bardzo potrzebne w każdym osiedlu. W Warszawie powstaje ich coraz więcej.

Foto 5. Dzień Sąsiada

Jednak władze gminy były zupełnie głuche na nasze prośby i postulaty. Teraz podobno planowana jest budowa świetlicy miejskiej, ale na szarym końcu osiedla, na wąskiej niefunkcjonalnej działce. Obok niej na łuku zbiegają się trzy uliczki o dużym natężeniu ruchu, a widoczność jest słaba. Lokalizacja dawnej filii DK jest zdecydowanie lepsza – jest większy plac do dyspozycji mieszkańców. Za to na tej działce, na zakręcie mogłyby powstać mieszkania socjalne.

Foto 6. Teren, na którym ma powstać świetlica

Decyzja o likwidacja filii DK i o budowie świetlicy podejmowane były bez jakichkolwiek konsultacji z mieszkańcami i zarządem osiedla. Czyżby burmistrz specjalnie robił na złość mieszkańcom?

W ostatnich miesiącach wyremontowano ulicę Parkową. Mogła to być piękna prosta arteria, lokalny rekreacyjny deptak zachęcający do przyjazdóu rekreacji i spacerów, ale sielanka kończy się na zakręcie, u zbiegu ul. Przyłuskiego i 11 Listopada. Ten niespełna 60 metrowy odcinek drogi nie zmieścił się w planach inwestycyjnych. Zniszczona nawierzchnia i brak oświetlenia zwiększa prawdopodobieństwo, że miejsce to wcześniej czy później może stać się „czarnym punktem”. Zapomniano również o wybudowaniu tu w dostatecznej liczbie funkcjonalnych parkingów. Za to pamiętano, by ustawić wzdłuż prawie całej ulicy od strony parku znaki B-36, czyli zakazu zatrzymywania się.

W Burakowie jest coraz więcej osób starszych. Część z nich samotnie spędza czas w domach. Przydałoby się miejsce dziennego pobytu dla seniorów i ich aktywizacja

W Burakowie odczuwamy też problem biedy i braku świadomości niektórych mieszkańców. Są gdzieniegdzie posesje, które na dużą skalę produkują smog. Jedni robią to z biedy – od razu widać, że w takim domu nikt nie zainstaluje nowego pieca. Inni robią to chyba z bezmyślności. Może liczą, że nikt nie zauważy, gdy wieczorem z ich komina będzie unosił się żółty, trujący dym.

Wobec tych problemów marzy nam się „bardziej zaradny radny”. Osoba, która odważy się na sesjach zabierać głos w sprawie Burakowa, i którą będą mogli spotkać nie tylko właściciele piesków podczas spaceru wzdłuż ul. Kościuszki. Radny, który będzie korzystał z e-maila, o którym będzie wiadomo, gdzie i kiedy pełni dyżury, i który będzie obecny na zebraniach osiedlowych.

Mimo wszystko lubimy Buraków, chcemy, żeby mieszkańcom żyło się tutaj coraz lepiej.

Zapraszamy na Facebook – do Burakowa J

Agnieszka Szczurek
Jerzy Serzysko